piątek, 1 grudnia 2017

DZIEŃ GÓRNIKA

Jak co roku przychodzi ten dzień u nas na śląsku ,w którym nasze baby chcą coś dać swoim chłopom górnikom no i ja im w tym pomagam ,a więc w tym roku są jak zawsze malowane butelki z czymś mocnym i nowość szklaneczka górnika .



W kwiaciarni czekają jeszcze inne propozycje dla naszych górników .

czwartek, 30 listopada 2017

ZIMOWO WSZĘDZIE

Dziś skręcałam wianki i choinki w pracowni a za oknem tak  pięknie się zrobił.





Nawet moja lampa w domku skomponowała się z otoczeniem.

A na koniec ten sam widok w trzech odsłonach.



niedziela, 26 listopada 2017

NATURALNIE NATURALNIE

To co lubię najbardziej tworzenie z naturalnych produktów .Tym razem był mech ,szyszki, gałązki jodły nobiles oraz chrobotek ,i wyszły piękne wianki .




Pokusiłam się też na zrobienie pierwszej w tym sezonie choinki.



dziś będzie je można zobaczyć i zakupić na naszym jarmarku pszczelim w domu kultury .ZAPRASZAM.

wtorek, 21 listopada 2017

MOJE ZIMOWE KRAJOBRAZY W SZKLE

Zawsze fascynowały mnie ogrody zamknięte w szklanych butlach ,przede wszystkim te które rosną tam kilka a nawet kilkadziesiąt lat.Moje słoje jeszcze nie są takimi ,które będą rosły 100 lat ,ale wszystko przede mną .Bardziej skupiłam się na stworzeniu jesienno-zimowego krajobrazu.






 I tak  oto stworzyłam całą kolekcje kompozycji ,są duże słoje i malutkie kompozycje ,dla każdego coś się znajdzie .
Ateraz trochę widoków z "lotu ptaka "




niedziela, 12 listopada 2017

JESZCZE NIE AŻ TAK ŚWIĄTECZNIE

Coś już robimy na święta i kwiaciarnia powoli przeobraża na świątecznie ,ale mamy taki nowy pomysł i produkt upominkowy ,urodzinowy .





Orzeszki ,czekoladki ,cukierki a wszystko w kolorach natury ,wiele uroku dodaje bawełna .Kompozycje dostępne są w formie rożka ,w koszyku,kubeczku lub wianku .Polecam.

środa, 8 listopada 2017

A W PRACOWNI ZNÓW PRACA WRE

Porządek w pracowni miałam dosłownie jedną dobę ,ale czego nie robi się dla klientów i dla siebie również,w kwiaciarni chcę mieć produkty wykonywane ręcznie i niepowtarzalne więc działam.



Na początek robię odlewy gipsowe domków ,długo schnę więc robię je pierwsze,jak wyschną pomaluję na kolory i biało .


Za to fajne chłopaki i dziewczyna nazbierali mi szyszek w kochanym Gierczynie ,a z nich zrobiłam już donice teraz pora na wianki .I tak sobie codziennie coś tworzę .

niedziela, 5 listopada 2017

DWA TYGODNIE

Ostatnie tygodnie października jak co roku są dla mnie pełne stresu i pracy ,przygotowanie 200 kompozycji na cmentarz dla najbliższych moich klientów wymaga ode mnie niezłej formy fizycznej i psychicznej .W tym roku mój domek stał się pracownią ,było ciepło jasno i przyjemnie .



Pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie ,wiatr,deszcz śnieg ,słońce i pierwsze przymrozki a ja to wszystko mogłam obserwować z okien mojego domku,pojawili się i zwierzęcy goście .







Dziś już mam porządek w domku i mogę rozpocząć planowanie następnych świąt .




Został stół do pracy bo gdzieś muszę robić ozdoby świąteczne .Dziś tylko plany ale od jutra po trochu będę go wdrażać w życie .

Wiosna tuż tuż